główna
Osiągnięcia Pawła Saneckiego - Wywiad
Paweł Sanecki 5-cio krotny Wicemistrz Polski w Wyścigach górskich którego od 2020 roku wspieramy w swojej pasji na zawodach rangi Mistrzostwa Polski
Tak naprawdę pasją do motorsportu zaraziłem się w wieku 6 lat od .....relacji w telewizji, a dokładnie na kanale Polonia1, gdzie były transmitowane rajdy Mistrzostw Świata . Bardzo mi się spodobał ten bezkompromisowy sport, w którym wiele czynników wpływa na końcowy wynik .
w 2004 roku pierwszy raz wystartowaliśmy z kolegą w amatorskich zawodach w Krośnie, gdzie wygraliśmy swoja klasę. Od tego momentu wiedziałem, ze chce to robić, chce być częścią tego sportu . Pod koniec 2006 roku kupiłem w Cieszynie pierwszą rajdówkę był to Peugeot106 i tak zacząłem swoją przygodę z motorsportem, która trwa do dnia dzisiejszego .
W roku 2007 czyli w popularnych amatorskich KJS-ach w pierwszym roku wywalczyliśmy Vice Mistrza Doliny Sanu , a rok później byliśmy już Mistrzem Okręgu Rzeszowskiego. By zdać licencje i postawić sobie poprzeczkę znacznie wyżej w 2009 roku zdałem licencje, która upoważniała mnie do startu w Rajdach i Wyścigach . Wystartowaliśmy w kilku rajdach obecnego wtedy Pucharu PZM a nawet RSMP lecz na dłużej zagościłem w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski . Tu wielokrotnie stawałem na podium zdobywając vice Mistrzostwa Polski lecz nadal brakuje mi Tytułu Mistrza Polski .
Czekam na oficjalne wyniki , w Polskim cyklu zajęliśmy 2 miejsce w swojej klasie , a w Mistrzostwach Słowacji wygląda na to, ze wygraliśmy wiec Mistrzostwo Słowacji zdobyte ;)
Każde zawody ukończone na podium cenie sobie bardzo. Z amatorskich zawodów miło wspominam walkę o każdą sekundę i tą super przyjacielską atmosferę. W pamięci mam na pewno pierwsza i drugą wygraną w mocno obsadzonej klasie N-2000 w 2011 roku w Załużu, lecz myślę, ze największe sukcesy są dopiero przede mną;)
Tegoroczny sezon był takim trochę szalonym sezonem , gdyż do ostatniej chwili ważyły się losy czy w ogóle ten sezon wystartuje . Udało Się ! Choć zamiast 12 eliminacji mieliśmy 6 rund, to tez na pewno nie było miejsca na błędy . Wystartowałem nowym samochodem, który jest lżejszy od mojego wcześniejszego o 250 kg i mocniejszy ok 50 koni mechanicznych ,wiec wyzwanie było spore. Ważną kwestią by wynajmować na ten sezon tą wyścigówkę było utrzymanie dotychczasowych sponsorów oraz nawiązanie współpracy z nowymi partnerami teamu . Z firmą Golden Line zaczęliśmy naszą "przygodę " już od 2019 roku od startu w Rajdzie Barbórka i kontynuujemy tę współprace do dnia dzisiejszego . Myślę, ze godnie reprezentujemy naszego sponsora, a w obecnym roku pod logo firmy prezentowaliśmy dwie wyścigówki. Jedną startowaliśmy w górach, drugą np. w Rajdzie upamiętniającym Śp Janusza Kuliga.
Przede wszystkim bezkolizyjnej jazdy , dużego budżetu bo w tym sporcie jest to bardzo ważna kwestia oraz upragnionego Mistrzostwa Polski w swojej klasie .